Hej :) Moje weekendowe zajęcia dość szybko mi minęły i nie były aż tak męczące jak zawsze. Na szczęście tym razem nie zadali nam tak dużo jak ostatnio, jedynie muszę troszkę popracować nad moim akcentem brytyjskim i nauczyć się na test ze słownictwa. Tak więc przez te dwa tygodnie będę miała troszkę więcej czasu niż ostatnio i mam nadzieję, że uda mi się trochę nadrobić moje zaległości w blogowaniu :) Gdyż nieźle go zaniedbałam, za co bardzo przepraszam!
Wracając do bardziej bieżących spraw. Ostatnio w moim życiu nie wydarzyło się nic ciekawego i nie mam za bardzo tematu na który mogłabym napisać. Jedyne czym mogę się z Wami podzielić, to opis mojego dzisiejszego dnia, który był dość zwyczajny. Rano troszkę się pouczyłam słówek z angielskiego, potem zaczęłam czytać książkę autorstwa Nicholasa Sparks'a pod tytułem "Dear John", następnie pouczyłam się troszkę francuskiego a potem wybrałam się na zakupy. I podczas tych moich zakupów, kupiłam sobie pierwsze w tym roku truskawki i mam nadzieje że będą dobre, bo już się stęskniłam za tym smakiem. Wyglądają przepysznie, ale jak smakują? O tym dowiem się dopiero jutro, gdyż nie lubię się objadać wieczorem bo później źle śpie a w dodatku zapomniałam kupić śmietany.
Chciałabym się również podzielić z Wami zdjęciami mojego dzisiejszego śniadania, lecz mam problem ze zgraniem zdjęć z telefonu na komputer, tak więc te zdjęcia dodam później w jakimś innym poście :)
Tak więc to tyle na dziś, postaram się wkrótce napisać coś nowego :)
Pozdrawiam :)